Kolejny dzień obozu organizowanego przez Salezjańskie Stowarzyszenie Wychowania Młodzieży oraz Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy w Rzepczynie za nami.
Dzisiaj przyszedł w końcu czas na wyjście w góry. Po szybkim, porannym śniadaniu udaliśmy się do Kir – skąd zaczęliśmy naszą dzisiejszą wyprawę. Pierwszym punktem była Jaskinia Raptawicka – pierwsze nasze szlify oraz nauka poruszania się po łańcuchach i pokonywania własnych słabości. Następnie Jaskinia Mylna – całkowita ciemność, wilgoć oraz ciasne przejścia – często czołgające się. Na koniec Wąwóz Kraków oraz Smocza Jama.
Po południu kolejna część naszej wyprawy. Wyciągiem krzesełkowym wjechaliśmy na Butorowy Wierch – skąd spacerem udaliśmy się na Gubałówkę. Niesamowite widoki na całe Zakopane oraz Tatry – przeszliśmy tutaj przyspieszoną lekcję geografii. Był czas na pamiątki czy różne smakołyki jak Kołacze Węgierskie, oscypki czy bundz. Do Zakopanego zjechaliśmy Koleją Linową PKL.
Wieczorem wypełnialiśmy książeczki GOT, aby uzyskać punkty na górskie odznaki turystyczne.
Teraz szybko kładziemy się spać ponieważ jutro w planach do zdobycia mamy jeden z znajdujących się w Tatrach Wschodnich dwutysięczników…
